Wrzesień, mimo iż zbliżał się ku końcowi, okazał się łaskawy pod względem pogody. Kościół, w którym odbyła się ceremonia jest niesamowicie klimatyczny – dzięki obecności drewna i dużych okien nie skąpił nam wspaniałych promieni zachodzącego słońca. Sala weselna okazała się być równie przyjemna – połączenie drewna i cegły to coś co tworzy piękny, ciepły klimat na zdjęciach. To wszystko było idealnym tłem dla Emilki i Michała.
Wspaniała Miłość tej dwójki, ogrom emocji i wzruszeń w kościele oraz świetna zabawa na sali. Z tych powodów, ale też przez moje wielokrotnie mokre oczy w tym dniu, na pewno zapamiętam ten ślub na długo.
Emilko i Michale – dziękuję, że mogłam z Wami być!